Krajobraz pamięci i pomników II wojny światowej w Europie

Christoph Meißner Heinrich-Heine-Universität, Dusseldorf, Niemcy

5988 słowa

Introduction

II wojna światowa, z 60-80 milionami straconych żyć na całym świecie, pozostaje najbardziej śmiertelną wojną w historii ludzkości. Przez ekstremalną przemoc, jaką wyzwolił konflikt, wojna ta pozostawiła blizny na tożsamościach narodowych, co jest dziś ciągle odzwierciedlone w pamięci narodowej, kolektywnej i indywidualnej. W Europie wspomnienia te są szczególnie rozbieżne ze względu na bardzo różniące się między sobą doświadczenia wojny. Sprzeczne poglądy okazują się najbardziej widocznie w krajobrazie pamięci kontynentu. Celem tego rozdziału jest po pierwsze spojrzenie na polityki pamięci II wojny światowej w Europie i na możliwości paneuropejskiej pamięci, a po drugie – próba skategoryzowania często mylącego krajobrazu pamięci Europy. Zaproponujemy podział na dwa główne kręgi pamięci, które są od siebie współzależne w europejskiej polityce pamięci: krąg pamięci o Holokauście oraz krąg pamięci o zbrodniach stalinowskich. Podczas gdy pamięć o Holokauście stała się centralnym symbolem wojny w Europie Zachodniej, w krajach Europy Wschodniej pozostaje ona w cieniu ze względu na pamięć o doświadczaniu stalinowskiej przemocy. Jedynie Rosja nie pasuje do żadnego z kręgów – jej własna pamięć zwycięstwa w „Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej” koncentruje się na gloryfikacji zmarłych ofiar. Jak się okaże, ze względu na wiele pokrywających się pamięci krajowych i regionalnych, taka propozycja może być jedynie przybliżeniem, które w żadnym wypadku nie rości sobie prawa do bycia wyczerpującym.

Pamięć europejska i jej wyzwania

Szwajcarski pisarz Adolf Muschg w eseju z 2003 roku o europejskiej tożsamości napisał: „To, co trzyma Europę razem i dzieli, jest zasadniczo jedno: wspólna pamięć.”1 Za pomocą tego prostego, lecz bardzo precyzyjnego zdania Muschg podsumował niekończącą się debatę o europejskiej pamięci i wspólnej historii państw europejskich, która rozwijała się od końca Zimnej Wojny. Od wczesnych lat 90. historycy i kuratorzy podejmowali próbę i ponosili porażkę w konceptualizacji wspólnego muzeum historii europejskiej, między innymi z powodu zróżnicowanych i heterogenicznych perspektyw poszczególnych krajów (a przecież w pojedynczym kraju perspektywy niekoniecznie są jednolite). Te różniące się wspomnienia kontynuują kształtowanie pamięci o II wojnie światowej po dziś dzień, podczas gdy politycy próbują stworzyć wspólną narrację, która połączy razem Unię Europejską. Jednak, według tezy Clausa Leggewiego i Anne Lang, kraje europejskie były w stanie zgodzić się w tym, że centralnym punktem pamięci jest upamiętnienie Holokaustu i jego przezwyciężenie.2 Podstawowym czynnikiem było wzięcie odpowiedzialności przez Niemcy za tę zbrodnię jako rezultat długiej i intensywnej debaty w okresie powojennym, co tym samym oczyściło drogę dla wypracowania kompleksowego rozumienia, łączącego narracje sprawcy i ofiary. Jednakże w okresie powojennym ta sama narracja dała krajom europejskim okazję do uzewnętrznienia zbrodni i zapomnienia o problemach takich, jak kolaboracja i inne pokrewne zbrodnie popełnione w ich krajach w czasie wojny.3

Poza tym podstawowym tematem trudno było jednak określić wspólny europejski horyzont pamięci. Dyskusja była nieco znacjonalizowana i dotyczyła liczby ofiar, a także sporadycznych narracji o kolaboracji czy oporze. Jak powiedział francuski historyk Ernest Renan w swoim słynnym wykładzie Co to jest Naród? w Sorbonie w 1882 roku: „[…] cierpienie we wspólnej sprawie jednoczy bardziej niż radość. Tam, gdzie chodzi o narodową pamięć, żale mają większą wartość niż zwycięstwa, ponieważ nakładają obowiązki i wymagają wspólnego wysiłku”.4 Zapomnienie o mrocznych i niechlubnych aspektach własnej historii odgrywa decydującą rolę nie tylko w pamięci indywidualnej, ale także w kształtowaniu pamięci zbiorowej grupy ludzi i narodów. Cytując Renana raz jeszcze: „Zapomnienie – posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że przeinaczenie historii – jest decydującym czynnikiem w tworzeniu narodu, dlatego też postęp w badaniach historycznych często stanowi zagrożenie dla [zasady] narodowości”.5

Jeśli zaakceptujemy analizę Renana, narodowe doświadczenia i pamięć krajów europejskich po II wojnie światowej, które różniły się i rozchodziły nie tylko marginalnie, ale jawnie jeden od drugiego, nie mogły i ciągle nie mogą być zebrane razem w jedną narrację, która wyjdzie ponad pamięć Holokaustu jako transeuropejski fenomen.

Holokaust jako centralny punkt pamięci o II wojnie światowej

Fakt, że Holokaust mógł w ogóle stać się centralnym punktem pamięci, wynika w dużej mierze z uniwersalizacji pamięci o Holokauście w latach 90. i 2000, która była realizowana przede wszystkim na poziomie politycznym. Kulminacją tych starań było Międzynarodowe Forum Sztokholmskie na temat Holokaustu w 2000 roku, które odbyło się z udziałem historyków, polityków i głów państw z 46 krajów w 55. rocznicę wyzwolenia Auschwitz-Birkenau. W deklaracji końcowej wszystkie uczestniczące państwa zobowiązały się: „Wspólnie musimy podtrzymać okropną prawdę o Holokauście przeciwko tym, którzy jej zaprzeczają. Musimy wzmocnić moralne zobowiązanie naszych narodów i polityczne zaangażowanie naszych rządów, by zapewnić, że przyszłe pokolenia będą mogły zrozumieć przyczyny Holokaustu i zastanowić się nad jego konsekwencjami”.6

Położyło to ważny fundament pod przyszły status pamięci o Holokauście w państwach członkowskich UE. Pół dekady później, w 2005 roku, zasady te zostały ponownie ustanowione na szczeblu ponadnarodowym, kiedy Parlament Europejski przyjął rezolucję W sprawie pamięci o Holokauście oraz w sprawie antysemityzmu i rasizmu opierając się na deklaracji końcowej konferencji sztokholmskiej ONZ. W rezolucji tej wezwano państwa członkowskie przede wszystkim do walki z ksenofobią i rasizmem. Ponadto ważną rolę w rezolucji odegrała 60. rocznica wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau, które miało miejsce 27 stycznia 1945 roku. Datę tę ogłoszono Europejskim Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu – dniem obchodzonym obecnie we wszystkich państwach członkowskich.7 W ślad za rezolucją na szczeblu globalnym poszła deklaracja ONZ z 1 listopada 2005 roku, w której 27 stycznia ogłoszono „Międzynarodowym Dniem Pamięci Ofiar Holokaustu”. Deklaracja ta odrzuca również wszelkie formy negowania Holokaustu i zachęca państwa członkowskie do aktywnego zachowania miejsc wykorzystywanych przez nazistów podczas Holokaustu.8

Fakt, że UE i ONZ były w stanie zgodzić się na taką rezolucję w 2005 roku ponownie pokazuje nadrzędny status Holokaustu, jaki został przyjęty w świecie zachodnim i transatlantyckim od lat 80. Jednak w porównaniu z wiedzą krajów Europy Zachodniej o własnych ofiarach i historii, wiedza o ofiarach II wojny światowej w Europie Wschodniej zeszła na dalszy plan. Obok Holokaustu nie było miejsca dla milionów zamordowanych i zagłodzonych polskich i sowieckich jeńców wojennych ani dla około miliona zagłodzonych cywilów podczas blokady Leningradu, która trwała ponad 900 dni od września 1941 do stycznia 1944 roku. Nawet gdy dyskutowano o Holokauście, zawsze postrzegano go przez pryzmat narodowy lub na przykładzie Auschwitz. Odbywało się to bez szerszego kontekstu, uwzględniającego nie tylko fakt, że większość zbrodni wojennych podczas II wojny światowej miała miejsce w Europie Środkowo-Wschodniej, ale także wpływ na ten region oraz pamięć o licznych i intersekcjonalnych grupach ofiar.

Holokaust jest do dziś stałym punktem definiującym dla pamięci w UE. To wyjątkowe skupienie na wspólnej pamięci o II wojnie światowej nie było kwestionowane w momencie rozszerzenia Unii na wschód w 2004 lub 2007 roku wraz z towarzyszącym mu włączeniem wschodnioeuropejskiej przestrzeni doświadczeń i pamięci9 – w końcu kraje bałtyckie były już aktywnymi członkami na konferencji w sprawie Holokaustu w Sztokholmie w 2000 roku. Jednak włączenie państw Europy Środkowo-Wschodniej dodało doświadczenie zbrodni stalinizmu, które w następnych latach ugruntowało się jako kolejny krąg pamięci obok głównej pamięci o Holokauście w UE.

Zbrodnie stalinizmu jako część pamięci o II wojnie światowej

Specyficzne historie i praktyki upamiętniania, które różniły się od tych na Zachodzie, skłoniły nowo przyjęte kraje Europy Wschodniej do podjęcia próby włączenia swojego głosu do sieci polityki pamięci UE. Ich głównym żądaniem była adekwatna pamięć o zbrodniach stalinizmu, które w ocenie tych krajów miały być zrównane ze zbrodniami narodowych socjalistów. Argumentowano, zwłaszcza w krajach bałtyckich i w Polsce, że oba te reżimy były równie zbrodnicze. Perspektywa ta jest zrozumiała na tle paktu Hitler-Stalin (znanego w Europie Wschodniej jako pakt Ribbentrop-Mołotow) i wynikającego z niego podziału Europy Środkowo-Wschodniej między sfery interesów narodowosocjalistycznych Niemiec i Związku Radzieckiego oraz towarzyszących mu brutalnych zbrodni. Jednakże perspektywa ta przyznaje, że wiele kwestii historiograficznych pozostaje nierozstrzygniętych, a samo zrównanie obu zbrodni nie uwzględnia ani wewnętrznej złożoności żadnego z reżimów, ani ich aktów przemocy.

Niemniej jednak pogląd ten rezonował i nadal rezonuje, zwłaszcza w Europie Środkowej i Wschodniej. Ten stały rezonans podkreślają polityki upamiętniania i kultury pamięci państw, które rzadko biorą pod uwagę wielowarstwową naturę ustaleń historiograficznych. Dlatego państwa Europy Środkowo-Wschodniej przyjęły włączenie paktu Ribbentrop-Mołotow w ramy wspólnej pamięci europejskiej jako swój główny projekt historyczno-polityczny. Przedsięwzięcie to było realizowane przez kręgi polityczne poszczególnych państw z godną podziwu wytrwałością aż do dziś, przy czym widoczne są liczne sukcesy.

Pierwsza była rezolucja nr 1481: Potrzeba międzynarodowego potępienia zbrodni totalitarnych reżimów komunistycznych z 25 stycznia 2006 roku,10 ale została ona zastąpiona rezolucją Sumienie Europy a totalitaryzm przyjętą przez Parlament Europejski 2 kwietnia 2009 roku.11 W rezolucji tej przyjęto propozycję Deklaracji Praskiej O sumieniu Europy i komunizmie, podpisanej 3 czerwca 2008 roku przez kilku wybitnych polityków europejskich, byłych więźniów politycznych i historyków, aby dzień 23 sierpnia (dzień podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow w 1939 roku) uczynić Europejskim Dniem Ofiar Reżimów Totalitarnych. Od tego czasu formalnie stoi on na równi z Dniem Pamięci o Holokauście obchodzonym 27 stycznia. Ale ta równoważność jest tylko formalna. W rzeczywistości dniu 27 stycznia nadal poświęca się znacznie więcej uwagi niż dniu 23 sierpnia, zwłaszcza w Europie Zachodniej. Ta okoliczność odzwierciedla fundamentalną ignorancję i brak świadomości zachodnioeuropejskich społeczności zajmujących się pamięcią o doświadczeniach mieszkańców Europy Wschodniej.

Ostatnim dużym sukcesem odniesionym przez kraje Europy Środkowo-Wschodniej była rezolucja Parlamentu Europejskiego W sprawie znaczenia europejskiej pamięci historycznej dla przyszłości Europy z 2019 roku.12 Uznano w niej pakt Ribbentrop-Mołotow za punkt wyjścia do II wojny światowej, przypisując tym samym winę zarówno nazistowskim Niemcom, jak i Związkowi Radzieckiemu. Ponadto w rezolucji oskarżono rząd rosyjski o wybielanie zbrodni komunistycznych, gloryfikowanie sowieckiego reżimu totalitarnego i wykorzystywanie historii jako broni w wojnie informacyjnej przeciwko Europie. W końcowych akapitach wzywa się rosyjskie społeczeństwo do edukacji o tej „tragicznej przeszłości”. Również tutaj, z historiograficznego punktu widzenia, musimy kierować się charakterystycznym dla tej rezolucji wezwaniem do różnicowania, a nie uogólniania. Kluczowym pytaniem dla historyków jest to, w jaki sposób te uchwały dotyczące polityki pamięci zazwyczaj trafiają do parlamentu bez sprzeciwu. Przyjęciu uchwały towarzyszył powszechny brak konsultacji naukowych i debaty społecznej, przynajmniej w świecie niemieckojęzycznym.13

Rosja, Holokaust i zbrodnie stalinowskie

Trzeci krąg pamięci dotyczy głównie Rosji, w której ponad wszystkie inne wywyższona jest narracja zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej. Rozpoczęła się ona 22 lipca 1941 roku inwazją nazistowskich Niemiec na Związek Radziecki i zakończyła 9 maja 1945 roku poddaniem się sił Wehrmachtu, i to ona właśnie kształtuje krajobraz pamięci II wojny światowej. Krajobraz, który ignoruje odpowiedzialność Sowietów za rozpoczęcie konfliktu we wrześniu 1939 roku. W ciągu siedmiu dekad od zakończenia wojny powstało coś na kształt kultu zwycięstwa, który obejmuje uwielbienie dla ofiar i ostatecznie usprawiedliwia okropności wojny poprzez jej zwycięski wynik.14 Oprócz wewnętrznych korzyści politycznych wynikających z tej narracji dla Rosji, taki rozwój wydarzeń można odczytywać jako odpowiedź na inicjatywy państw Europy Środkowo-Wschodniej w zakresie polityki pamięci, które próbują obarczyć Związek Radziecki współodpowiedzialnością za wybuch wojny. Ponadto państwa te traktują wyzwolenie spod okupacji hitlerowskiej w 1944 roku jedynie jako początek nowej okupacji sowieckiej, która trwała aż do upadku reżimu w 1991 roku. Nie dziwi zatem fakt, że prezydent Rosji Władimir Putin, w reakcji na wspomnianą rezolucję O znaczeniu europejskiej świadomości historycznej dla przyszłości Europy, poczuł się zmuszony odpowiedzieć rok później własnym esejem na temat „prawdziwych lekcji II wojny światowej”.15 W tekście tym odrzuca on odpowiedzialność Związku Radzieckiego za wybuch wojny, a zamiast tego obwinia Polskę, argumentując dalej, że kraje bałtyckie dobrowolnie dołączyły do ZSRR w 1940 roku i że, jak w każdym przypadku, Związek Radziecki uratował cały świat. Oczywiście w tym przykładzie kompletnego przeinaczenia historii nie pada wzmianka o pakcie Hitlera ze Stalinem.

Inne grupy ofiar oraz narodowości i etniczności z kręgu państw radzieckich powzięły rolę podległą w tej gloryfikacji wąsko zdefiniowanego „rosyjskiego” zwycięstwa i współpracy przy wyzwoleniu Europy od faszyzmu. Jednakże, od ostatnich trzech lat, światowy trend w politykach pamięci idący w stronę bycia ofiarami możemy zaobserwować także i w Federacji Rosyjskiej. Z heroicznego zwycięstwa pamięć ewoluowała w narrację o ofiarach z silnym naciskiem na pojęcie ludobójstwa. Na przykład w październiku 2022 roku Sąd Miejski w Petersburgu uznał blokadę Leningradu przez niemiecki Wehrmacht w latach 1941-1944 za ludobójstwo na narodzie radzieckim.16 Wraz z promocją tej tendencji Federacja Rosyjska wydaje się z jednej strony chcieć dołączyć do tego nurtu w polityce pamięci, aby złagodzić swój status pariasa, a z drugiej strony, na tle rzekomego „ludobójstwa” ludności rosyjskiej w Donbasie, legitymizuje to wojnę agresji przeciwko Ukrainie – wtedy, jak i teraz, żołnierze giną, aby zapobiec ludobójstwu i pokonać „zło”. Ofiary Holokaustu pozostają więc w dużej mierze w cieniu oficjalnego spojrzenia na historię.17

Tym bardziej bolesne dla ofiar i ich krewnych jest to, że w rosyjskiej kulturze i polityce pamięci nie ma miejsca na okrucieństwa Gułagu, które pochłonęły około czterech milionów istnień ludzkich. Państwo rosyjskie przyznało się do tych zbrodni, ale ich upamiętnienie nie było w żaden sposób promowane, a w ostatnim czasie zostało całkowicie stłumione.18 W grudniu 2021 roku Federacja Rosyjska pokazała, że nie jest już zainteresowana pogodzeniem się z tym rozdziałem własnej historii, wydając sądowy zakaz działalności Memorial International, jedynej niezależnej organizacji prowadzącej badania nad ofiarami i aparatem Gułagu.

Czy istnieje europejska pamięć o II wojnie światowej?

Ten schematyczny, potrójny podział europejskich przestrzeni pamięci o II wojnie światowej, wzajemnie od siebie zależnych i zbudowanych, nie jest bynajmniej wystarczający do zobrazowania krajobrazu pamięci Europy w całej jego złożoności. Niemniej jednak taki podział może pomóc w przecięciu gąszczu wspomnień i – poprzez skupienie się na polityce pamięci – łatwiej uwypuklić kontrasty. Nie ma to bynajmniej na celu zniwelowania rozbieżnych wspomnień o II wojnie światowej. Należy raczej pozwolić na jedność w różnorodności, o co apeluje ostatnia część tego rozdziału. Zostanie w niej postawione zasadnicze pytanie: czy możliwa jest jednolita pamięć europejska?

Od lat 80. XX wieku żydowskie ofiary Holokaustu cieszą się coraz większym zainteresowaniem opinii publicznej, natomiast ofiary stalinizmu, które były deportowane, torturowane, wykorzystywane i mordowane jako robotnicy przymusowi, nie znalazły jeszcze odpowiedniego miejsca w pamięci europejskiej. Jak jednak można połączyć te różne kręgi pamięci?

W tym celu powinniśmy najpierw odpuścić sobie myślenie o wspólnej, jednolitej i harmonijnej pamięci europejskiej i przesunąć nasze myślenie bardziej w kierunku motta UE: Zjednoczeni w różnorodności. Spójna europejska historia II wojny światowej musi zatem być czymś więcej niż tylko sumą wszystkich jej narodowych i regionalnych części. Powinniśmy zaakceptować różnorodność pamięci i zaangażować się w nią. Jeśli nie zna się przeszłości danej osoby, nie można z nią rozmawiać o jej przyszłości. Do tego jednak niezbędna jest empatia wobec drugiego człowieka oraz praktyka samokrytycznej refleksji. Tylko ten, kto potrafi postawić się w sytuacji drugiego człowieka, przyjąć i zrozumieć alternatywne perspektywy, może rozwinąć empatię. Dlatego też przy badaniu różnorodnych przestrzeni pamięci Europy konieczne jest podejście wieloperspektywiczne i dialogiczne.19 Warunkiem takiego podejścia jest także dokładna znajomość sposobów radzenia sobie z historią przez sąsiadów. Wieloperspektywiczne i dialogiczne podejście wymaga w końcu konsensusu co do form radzenia sobie z historią i konfliktami pamięci. W ramach tego konsensusu należy przynajmniej unikać wyrównywania długów i rywalizacji między ofiarami, np. debaty o tym, kto bardziej ucierpiał. Takie podejście oznacza przede wszystkim, że nie powinno być możliwości odkupienia własnego długu długiem innego, gdyż taka postawa prowadzi do relatywizacji własnej winy. Węgierski pisarz Peter Esterhazy scharakteryzował to w 2004 roku w następujący sposób: „Przykrywanie własnych zbrodni poprzez odwoływanie się do zbrodni niemieckich jest europejskim zwyczajem. Nienawiść do Niemców była fundamentem okresu powojennego”.20 Otwarcie konkurencji między grupami ofiar lub cierpieniami narodowymi prowadzi do marginalizacji.21 Promowanie jednej grupy jako najbardziej cierpiącej oznacza przyćmienie lub nawet zakwestionowanie cierpienia innej. Żadne z tych podejść nie leży w interesie utrzymania pluralistycznej polityki pamięci, która dominowała w ostatnich trzech dekadach od zakończenia Zimnej Wojny (przynajmniej w Europie Zachodniej).

Drugim i jeszcze ważniejszym warunkiem jest fakt, że pokojowe rozwiązywanie konfliktów pamięci odbywa się zawsze w oparciu o wzajemne zrozumienie, że nie istnieje żadna wyłączna pamięć, która miałaby pierwszeństwo przed innymi. Wspólna dyskusja jest możliwa tylko wtedy, gdy wszyscy zgadzają się z założeniem, że historia nie może być wykorzystywana jako broń do legitymizowania aktów wojny w teraźniejszości. Nawet uzgodnienie tak małego i niezbędnego podstawowego konsensusu jest trudne, co pokazała agresja Rosji przeciwko Ukrainie. W tej wojnie historyczne mity i rzekome żale, które początkowo wywołały „wojnę wspomnień”22 w Europie Środkowo-Wschodniej, są obecnie wykorzystywane jako pretekst do zakwestionowania europejskiego porządku pokojowego poprzez inwazję wojskową.

Niemniej jednak europejskie społeczeństwo obywatelskie i politycy nie powinni rozpaczać. W najnowszej historii jest wystarczająco dużo przykładów projektów, których celem był i nadal jest dialog wieloperspektywiczny. Jednym z takich udanych przykładów jest program Confronting Memories. Nauczyciele, historycy i działacze społeczeństwa obywatelskiego z różnych krajów Europy Wschodniej spotykają się, aby rzucić światło na kontrastowe sposoby postrzegania historii, a jednocześnie zrozumieć wzajemne myślenie i działania. Inną ważną inicjatywą jest Europejska Sieć Pamięci i Solidarności (ENRS). Organizacja ta, założona w 2005 roku, wspiera badania naukowe, projekty edukacyjne i wydarzenia promocyjne poprzez sieć międzynarodowych uczonych i instytucji partnerskich ENRS. Te dwa przykłady inicjatyw mogą zatem stanowić model dla szerszych ram polityki pamięci. Europejska pamięć zbiorowa o II wojnie światowej musi być tak różnorodna, jak jej narody i kultury. Nie powinna być regulowana przez uchwały Parlamentu Europejskiego, a już na pewno nie może być z powodzeniem narzucana przez akty państwowe i rutynowe rytuały pamięci. Jednolita pamięć nie jest zatem ani możliwa, ani pożądana, ponieważ może być jedynie niepełna, a zatem bardzo selektywna. Konieczne jest raczej uznanie sprzeczności historii i stworzenie podstaw do współistnienia w teraźniejszości i przyszłości poprzez kompleksowe wyjaśnienie przeszłości.

Niemiecki politolog Claus Leggewie pisał o „europejskim polu bitwy pamięci”.23 Zakończenie tej wojny pamięci wymagałoby podkreślenia znaczenia Holokaustu bez stawiania go na tak wysokim piedestale, że umniejsza to systematyczną eksterminację „wrogów klasowych i narodowych” w krajach znajdujących się pod sowiecką strefą wpływów. Dążenie to wymaga szerszej wiedzy nie tylko o własnej historii narodowej, ale także o historii naszych sąsiadów. Dlatego ostatni zarzut jest równie prosty, co logiczny. W przyszłości potrzebne jest jeszcze bardziej ponadnarodowe i wieloperspektywiczne podejście do nauczania historii, tak aby uczniowie od samego początku mieli możliwość rozwijania empatii wobec innych przeżyć historycznych. Taki cel może wydawać się idealistyczny i trudny do zrealizowania w realiach publicznych europejskich klas – ale z pewnością warto spróbować.

Krajobraz europejskiego upamiętnienia i muzeum – próba ogólnego zarysu

Europejski krajobraz miejsc pamięci jest tak samo niejednorodny jak krajobraz pamięci. Pierre Nora pisał: „Pamięć jest zjawiskiem wiecznie aktualnym, więzią wiążącą nas z wieczną teraźniejszością; historia jest przedstawieniem przeszłości. [...] Pamięć zaszczepia pamięć w sacrum; historia, zawsze prozaiczna, uwalnia ją na nowo”.24 To napięcie uwidacznia się w tym, że pamięć związana jest z miejscami, a historia z wydarzeniami. Indywidualne wspomnienia są więc włączane do pamięci zbiorowej poprzez tworzenie miejsc pamięci i pomników, aby zachować je dla przyszłych pokoleń i zapobiec zniknięciu tych narracji w niepamięci. Wraz z wymieraniem pokolenia współczesnych świadków interpersonalna pamięć komunikacyjna przenosi się na szerszą pamięć zbiorową i krystalizuje w fizycznych przestrzeniach, które nabierają nowej, ważnej funkcji. Pamięć zbiorowa ma na celu dostarczenie przyszłym pokoleniom historycznego i moralnego kompasu. Nie możemy wiedzieć, jak pamięć będzie się zmieniać w przyszłości uwzględniając nowe konteksty i debaty. Dlatego też przegląd obecnego krajobrazu miejsc pamięci może być tylko wybiórczą migawką teraźniejszości, a poniższy rozdział jest tylko próbą skategoryzowania miejsc pamięci.

Oficjalne upamiętnienia kampanii wojskowych

Pierwsza kategoria pomników dotyczy miejsc kluczowych dla operacji wojskowych i bitew. II wojna światowa była dynamiczną wojną, która dotknęła w zasadzie całą Europę, a także część Azji i Afryki. W związku z tym pozostawiła po sobie dużą liczbę miejsc, które pasują do tego opisu. Większość pomników i miejsc pamięci, które należą do tej kategorii, znajduje się jednak w Europie Wschodniej. Tam Wehrmacht i inne narodowosocjalistyczne organizacje paramilitarne prowadziły bezlitosną wojnę na wyniszczenie. Ale również szeregi Armii Czerwonej ponosiły ogromne straty na polach bitew z powodu sowieckiej taktyki wojennej, która nie była nastawiona na oszczędzanie życia pojedynczych żołnierzy. W miejscach największych bitew wzniesiono wielkie kompleksy pomników upamiętniających zarówno ofiary, jak i sam konflikt, zwłaszcza w Brześciu, Stalingradzie i Kursku, a także w pobliżu Mińska i Kijowa (patrz – „Zajęcia edukacyjne” i „Aneks II”).

Ich monumentalne rozmiary upamiętniają zwycięstwo Armii Czerwonej i wyzwolenie radzieckiej ojczyzny spod okropności niemieckiego reżimu okupacyjnego. Pomniki te nie są bynajmniej reliktami radzieckiej przeszłości, ponieważ instalacje w Șerpeni (Republika Mołdawii) i w Rżewie (Federacja Rosyjska) zostały zbudowane długo po upadku Związku Radzieckiego. Nic dziwnego, że te monumentalne nowe kompleksy powstały głównie na terenach należących niegdyś do Związku Radzieckiego i zostały tam powszechnie zaakceptowane. Wszak, jak wspomniano w pierwszym podrozdziale, narracja heroiczna była elementem definiującym radziecką kulturę upamiętniania, która po części trwa do dziś. Jeśli ta narracja stawała się krucha po upadku Związku Radzieckiego, to radykalnie zmieniła się od czasu wojny Rosji z Ukrainą, w trakcie której kraje bałtyckie i Polska zburzyły wiele pomników zwycięstwa radzieckiego, np. w Rydze i Narwie.25

W przeciwieństwie do tych monumentalnych kompleksów istnieją niezliczone cmentarze wojskowe o różnej wielkości. Nawet w obrębie tej kategorii istnieją duże różnice w praktykach upamiętniania. Amerykański cmentarz wojskowy w Colleville-sur-Mer, położony na słynnej plaży Omaha, upamiętnia około 10 000 żołnierzy poległych podczas lądowania w Normandii w czerwcu 1944 roku, stawiając 10 000 białych krzyży. Natomiast radzieckie cmentarze wojskowe mają zazwyczaj duże groby masowe i tylko niewielką liczbę grobów indywidualnych. Niektóre z masowych grobów nie są nawet oznaczone jako takie i nie wiadomo, ilu żołnierzy jest w nich pochowanych. Ta anonimowość jest szczególnie widoczna na zainaugurowanym w 1949 roku radzieckim memoriale w Berlinie-Treptower, gdzie nie ma oznaczenia lokalizacji grobów, ani indywidualizacji ofiar (choć znane są ich nazwiska). Natomiast niemieckie cmentarze wojskowe, utrzymywane i wciąż wznoszone przez Niemiecką Komisję Grobów Wojennych, składają się głównie z kamiennych krzyży i tablic, na których wypisane są nazwiska poległych żołnierzy. Jest to stała praca w toku, ponieważ ciała są odnajdywane do dziś.

Te dwie grupy (pomniki i groby) upamiętniają żołnierzy, którzy zginęli na polu walki. Ale żołnierze nie tylko ginęli w bitwie, jak to się powszechnie zakłada. Jeńcy wojenni stanowią dużą i niedostatecznie reprezentowaną grupę ofiar ze względu na ogromną liczbę żołnierzy biorących udział w wojnie. Z ponad trzema milionami zabitych w niewoli, czyli 60 procentami wszystkich wziętych do niewoli, jeńcy sowieccy są największą grupą ofiar nazistowskiej przemocy po ofiarach Holokaustu.26 W pamięci zbiorowej, zarówno w krajach byłego ZSRR, jak i w pozostałej części Europy, są one niestety w dużej mierze zapomniane. Tym samym obozy jenieckie, tzw. Stalag (Stammlager – obóz główny) dla szeregowych żołnierzy i Oflag (Offizierslager – obóz oficerski) dla oficerów, w których gromadzono żołnierzy po ich schwytaniu, a w niektórych przypadkach dokonywano w nich zbrodni, stały się miejscami pamięci, którym należy poświęcić szczególną uwagę. Co istotne, ścisły podział na ofiary wojskowe i cywilne ulega nieuchronnemu zatarciu i nie może być dłużej utrzymywany wśród tej grupy miejsc pamięci. W przypadku Rzeszy Niemieckiej obozy te były często obozami koncentracyjnymi dla innych grup ofiar reżimu nazistowskiego (np. Neuengamme koło Hamburga) oraz obozami pracy przymusowej, w których internowano również więźniów.27 To samo można zaobserwować na terenach postsowieckich, gdzie obozy systemu Gułag wypełnione były również jeńcami niemieckimi.

Oficjalne upamiętnienia ofiar

Zatarte granice między różnymi kategoriami ofiar militarnych zwracają uwagę na drugą kategorię upamiętnień – ofiary cywilne. Obozy koncentracyjne i zagłady, ale także miejskie getta dla ofiar żydowskich, często wyróżniają się na mapach mentalnych ludzi jako najbardziej znane miejsca pamięci. W tym przewodniku Auschwitz-Birkenau i getto w Kiszyniowie reprezentują tę tendencję (patrz – „Zajęcia edukacyjne”). Nauczając o masowym mordzie Żydów na skalę przemysłową, edukatorzy muszą jednak mówić także o jego wstępie, który można określić jako „Holokaust przez kule”. Faza ta jest szczególnie znacząca w Europie Środkowo-Wschodniej, gdzie w wielkich masakrach rozstrzelano tysiące Żydów. Miejsce upamiętniające masakrę w Babim Jarze w Kijowie we wrześniu 1941 roku, kiedy to ponad 36 000 Żydów zostało zabitych w ciągu jednego dnia przez Niemców i ich ukraińskich pomocników, jest prawdopodobnie najbardziej znanym symbolem tych wcześniejszych zbrodni (zobacz: Aneks II).

Do dziś wiele z tych miejsc pozostaje na obrzeżach kultury pamięci o II wojnie światowej, a niektóre nie są nawet oznaczone. W Ukrainie projekt współpracy między niemieckimi i ukraińskimi miejscami pamięci postawił sobie za cel odnalezienie tych miejsc i ich oznakowanie.28 Uniwersalizacja Holokaustu i jego ważne miejsce w kulturach pamięci państw europejskich przemawiają za tym, aby działalność upamiętniająca zmierzała w tym kierunku. Ofiary masakr w obozach i miastach nie były jednak bynajmniej wyłącznie Żydami, co skłania nas do przyjrzenia się innym grupom ofiar, które zostały w dużej mierze pominięte w europejskim krajobrazie pamięci. Na przykład w centrum Berlina, w odległości krótkiego spaceru od znanego na całym świecie Pomnika Pomordowanych Żydów Europy, znajdują się kolejne pomniki poświęcone Sinti i Romom, gejom i osobom różnorodnym płciowo oraz zamordowanym w wyniku eutanazji ofiarom narodowosocjalistycznej ideologii rasowej, zabitym w trakcie akcji T4. Przykład ten sugeruje ścieżki uznania innych grup ofiar, co krok po kroku czyni się w wielu miejscach w całej Europie, nie tylko w Berlinie.

Poza miastami i obozami, w tzw. „spalonych wsiach”, upamiętniane są pomnikami także inne ofiary zbrodni wojennych. W wielu przypadkach te zbrodnie zastraszania miały być zemstą za działania oporu partyzantów podczas okupacji niemieckiej, co skutkowało zniszczeniem całych wsi.29 Najbardziej znany i najsłynniejszy pomnik w tej kategorii znajduje się w Chatyniu w Białorusi.30 Ten otwarty w 1969 roku pomnik upamiętnia zniszczenie 5 295 białoruskich wsi. Jego sława ogranicza się jednak do Europy Wschodniej. W Europie Zachodniej upamiętnienie „spalonych wsi” skupia się na pomniku Oradour-sur-Glane, podobnie nawiązującym do losu wsi zniszczonej przez narodowych socjalistów. Wymienienie wszystkich miejsc i grup ofiar zbrodni narodowego socjalizmu pozostaje zadaniem nieosiągalnym, ale należy zauważyć, że we wszystkich krajach europejskich istnieją pomniki, miejsca pamięci lub po prostu tablice pamiątkowe.31

Nierzadko pamięć o oporze wobec reżimu okupacyjnego (nazistowskich Niemiec i/lub Związku Radzieckiego) odgrywa znaczącą rolę w pamięci narodowej, będąc źródłem zbiorowej dumy i patriotyzmu. Można to zaobserwować szczególnie na terenach okupowanych przez Związek Radziecki w 1939 roku, zwłaszcza w krajach bałtyckich i w Ukrainie. Niektóre z tych państw miały przytłaczająco podwójne doświadczenie okupacji. Po pierwszej sowieckiej okupacji w latach 1939-1941 nastąpiła okupacja niemiecka po rozpoczęciu niemieckiej wojny przeciwko Związkowi Radzieckiemu w latach 1941-1944. Wraz z wycofaniem się armii niemieckiej nastąpiła po niej pierwsza lub druga okupacja sowiecka, która trwała aż do upadku Związku Radzieckiego w 1991 roku.

Obie spuścizny stanowią ważny element krajobrazu miejsc pamięci i muzeów. Jednym z przykładów zbrodni nazistowskich w regionie Morza Bałtyckiego jest Salaspils w Łotwie, położone około 20 kilometrów od Rygi. Tak zwany „obóz wychowawczy” i „rozbudowane więzienie policyjne” zostały zbudowane zimą na przełomie 1941 i 1942 roku w nieludzkich warunkach pracy przez żydowskich mężczyzn deportowanych z Rzeszy Niemieckiej. Był to największy w regionie bałtyckim obóz nie tylko dla cywilnych więźniów z Łotwy, ale także dla więźniów politycznych różnych narodowości. Dzisiejszy pomnik został wzniesiony w 1967 roku. Siedem dużych rzeźb stoi na dawnym terenie apelowym obozu, symbolizując nie tylko cierpienie ofiar, ale także wytrwałość i sukcesy lokalnych antyfaszystów w walce z reżimem narodowosocjalistycznym. Z kolei pomnik na dworcu kolejowym Torņakalns w Rydze odnosi się do historii i spuścizny zbrodni stalinowskich. Ten pomnik, poświęcony deportacjom reżimu stalinowskiego z Łotwy w 1941 roku, został otwarty przez łotewską prezydent Vairę Vīķe-Freibergę w 2001 roku z okazji 60. rocznicy tego wydarzenia. Grupę rzeźb w centrum kompozycji uzupełniają kamienie z wyrytymi nazwami różnych miejsc zesłania (Workuta, Omsk, Wiatlag, Karaganda itd.).

Muzea poświęcone wydarzeniom historycznym

Muzea, jako miejsca nauki i ochrony kultury, muszą być ściśle oddzielone od miejsc pamięci i upamiętniania. W miejscach pamięci chodzi o upamiętnienie historii danego miejsca i ludzi, którzy tam kiedyś żyli lub zmarli, dlatego przeważnie znajdują się one w autentycznych lokalizacjach historycznych. Natomiast zgodnie z definicją zaproponowaną przez statut Międzynarodowej Rady Muzeów (ICOM):

„Muzeum jest niekomercyjną, stałą instytucją służącą społeczeństwu i jego rozwojowi, otwartą dla publiczności, która nabywa, konserwuje, bada, przekazuje i wystawia materialne i niematerialne dziedzictwo ludzkości i jej środowiska w celach edukacyjnych, naukowych i rozrywkowych”.32

Wynika z tego, że instytucje te nie muszą koniecznie znajdować się w „autentycznych” miejscach lub przestrzeniach o znaczeniu historycznym, np. Le Mémorial de la Shoah w Paryżu lub muzea żydowskie w Berlinie i Warszawie. W niniejszym przewodniku pedagogicznym posłużono się przykładem Muzeum Berlin-Karlshorst (patrz: „Zajęcia edukacyjne”). Muzeum znajduje się w historycznym miejscu, gdzie niemiecki Wehrmacht podpisał swoją kapitulację w dniach 8-9 maja 1945 roku, a stała wystawa koncentruje się na niemieckiej wojnie o zagładę przeciwko Związkowi Radzieckiemu. Muzeum nie upamiętnia konkretnej grupy ofiar jak pomnik. Skupia się raczej na końcu wojny jako momencie odkupienia, nie zapominając jednocześnie o ofiarach, które wojna pochłonęła. Inne muzea w podobny sposób starają się przedstawić szerszą perspektywę II wojny światowej, nie wykluczając upamiętnienia jej ofiar – na przykład w Gdańsku, Kijowie, Mińsku i Moskwie.

Zbrodnie stalinowskie są również eksponowane w muzeach, zwłaszcza w słynnym Muzeum Okupacji w Rydze oraz w Muzeum Okupacji i Walk o Wolność w Wilnie, które mieści się w budynku będącym niegdyś siedzibą KGB i Gestapo. Te dwa muzea z powodzeniem skupiają się zarówno na narodowosocjalistycznej przeszłości, jak i na czasach sowieckiej okupacji. W podobny sposób postąpiono w Domu Terroru w Budapeszcie, gdzie już od pierwszej sali można zobaczyć wspólne upamiętnienie ofiar obu dyktatur. Z dydaktycznego punktu widzenia jest to niestety niekoniecznie udane, ponieważ podejście to nieuchronnie prowadzi do porównywania ofiar, czego, jak wspomniano, należy bezwzględnie unikać.

Nieoficjalne upamiętnienia i prywatne inicjatywy

Zinstytucjonalizowany krajobraz pamięci, na który składają się pomniki, tablice pamiątkowe i muzea, jest uzupełniany przez mniej publiczne i nieformalne upamiętnienia społeczeństwa obywatelskiego. Niniejszy przewodnik pedagogiczny przedstawia przykład Kamieni pamięci (Stolpersteine), inicjatywy obywatelskiej założonej w Niemczech w 1992 roku, która za cel postawiła sobie konkretną, indywidualną pamięć o ofiarach Holokaustu. W ciągu ostatnich trzech dekad inicjatywa ta rozprzestrzeniła się na cały kontynent i dziś możemy znaleźć te małe miejsca pamięci w trzydziestu krajach Europy. Od 2014 roku podobną drogą podąża jej odpowiednik, kampania Ostatni adres (Poslednij adres) opracowana w Europie Wschodniej w celu upamiętnienia ofiar stalinizmu (zobacz: Aneks II). W obu przypadkach przed ostatnim znanym miejscem zamieszkania ofiary umieszcza się niewielki kamień lub tablicę. Te nieoficjalne miejsca pamięci, które są jednak wspierane lub przynajmniej tolerowane przez władze polityczne i społeczeństwo, weszły do kultury pamięci państw europejskich pomimo lub ze względu na ich zakorzenienie w społeczeństwie obywatelskim.

Podsumowanie

Przedstawiona w tym podrozdziale panorama miejsc pamięci podkreśla różnorodność pamięci i praktyk upamiętniania, ale także różnorodność zbrodni. Istnieje ciągła potrzeba ożywienia i zrównoważenia pamięci, aby ofiary II wojny światowej nie zostały zapomniane. Jest to teraz ważniejsze niż kiedykolwiek w kontekście wojny Rosji z Ukrainą. Ta wojna również rozdrapuje rany i pozostawia nowe blizny, które, podobnie jak te z II wojny światowej, zapiszą się w pamięci europejskiej i będą wymagały zbiorowego leczenia. Pamięć nie może stać się celem samym w sobie, ale musi mieć na celu wzajemne i historyczne zrozumienie, aby uznać cierpienie i zniszczenie, jakie przynoszą wojna i okupacja. Głównym problemem pamięci jest jej konsekwencja: wyciągnięcie wniosków z przeszłości dla teraźniejszości w celu kształtowania wspólnej przyszłości w pokojowej i demokratycznej Europie. Nie powinniśmy nigdy tracić tego z oczu, pomimo wszystkich naszych różnic dotyczących historii i pamięci.

Przypisy

1 Muschg, A. (2003). „Kerneuropa. Gedanken zur europäischen Identität” [„Europa dwóch prędkości. Rozważania o europejskiej tożsamości”], Neue Zürcher Zeitung, 31 maja, https://www.nzz.ch/article8VX08-ld.258918, dostęp: 20.11.2022.
2 Leggewie, C. (2011). Der Kampf um das europäische Gedächtnis. Ein Schlachtfeld wird besichtigt [Bitwa o pamięć europejską. Odwiedziny pola wojny], C.H.Beck: Monachium.
3 Judt, T. (1992). „The Past is Another Country: Myth and Memory in Postwar Europe” [„Przeszłość jest innym krajem: mit i pamięć w powojennej Europie”], Daedalus, 121, (Jesień 1992), str. 83–119.
4 Renan, E. (1882). What is a Nation? [Co to jest Naród?], wykład wygłoszony 11 marca na Université Paris Sorbonne.
5 Ibid.
6 „Declaration of the Stockholm International Forum on the Holocaust” [„Deklaracja Międzynarodowego Forum Sztokholmskiego na temat Holokaustu”], International Holocaust Remembrance Alliance, 29.01.2000, https://www.holocaustremembrance.com/sites/default/files/stockholm_4csilver.pdf, dostęp: 20.11.2022.
7 „European Parliament resolution on the Holocaust, anti-Semitism and racism” [„Rezolucja Parlamentu Europejskiego na temat Holokaustu, antysemityzmu i rasizmu"], Official Journal of the European Union, P6_TA(2005)0018, 27.01.2005, https://eur-lex.europa.eu/legal-content/EN/TXT/PDF/?uri=CELEX:52005IP0018&qid=166418298 %209193&from=EN, dostęp: 20.11.2022.
8 „Resolution adopted by the General Assembly on 1 November 2005 – 60/7” [„Rezolucja przyjęta przez Zgromadzenie Ogólnie dnia 1 listopada 2005 roku – 60/7”], United Nations, A/RES/60/7, https://documents-dds-ny.un.org/doc/UNDOC/GEN/N05/487/96/PDF/N0548796.pdf?OpenElement, dostęp: 17.01.2023.
9 W 2004 roku Estonia, Łotwa, Litwa, Polska, Słowacja, Czechy, Węgry, Malta i Cypr przystąpiły do Unii Europejskiej. W 2007 roku dołączyły także Bułgaria i Rumunia.
10 „Resolution 1481 – Need for international condemnation of crimes of totalitarian communist regimes” [„Potrzeba międzynarodowego potępienia zbrodni totalitarnych reżimów komunistycznych”], PACE, 25.01.2006, http://assembly.coe.int/nw/xml/xref/xref-xml2html-en.asp?fileid=17403&lang=en, dostęp: 17.01.2023.
11 „Rezolucja Parlamentu Europejskiego z dnia 2 kwietnia 2009 roku w sprawie świadomości europejskiej i totalitaryzmu”, Official Journal of the European Union, P6_TA (2009) 0213, 02.04.2009, https://www.europarl.europa.eu/doceo/document/TA-6-2009-0213_EN.html, dostęp: 25.02.2023.
12 „Rezolucja Parlamentu Europejskiego z dnia 19 września 2019 roku w sprawie znaczenia europejskiej pamięci historycznej dla przyszłości Europy”, Official Journal of the European Union, P9_TA (2019) 0021, 19.09.2019, https://www.europarl.europa.eu/doceo/document/TA-9-2019-0021_EN.html, dostęp: 25.02.2023.
13 Więcej informacji o tej dyskusji podają na przykład: Drăgulin, A., Ciobanu, M. (2019). „History is not an Option. Collective memory and ideological fragmentation in Europe” [„Historia nie jest opcją. Pamięć zbiorowa i ideologiczna fragmentacja w Europie”], Revista Română de Studii Eurasiatice, XV (1–2), str. 171–192; Pistan, C. (2020). „Collective Memory in the context of European integration processes. Some critical reflections on the EU politics of remembrance” [„Pamięć zbiorowa w kontekście procesów europejskiej integracji. Krytyczne refleksje o politykach upamiętniania UE”], De Europa, 3(2), str. 21–38; Barile, D. (2021). „Memory and integration. The European Parliament's 2019 resolution on European remembrance as a case study” [„Pamięć i integracja. Rezolucja Parlamentu Europejskiego z 2019 roku o europejskiej pamięci historycznej jako stadium przypadku”], Journal of European Integration, 8 (43), str. 989–1004.
14 Patrz: Hoffmann, D. L. (ed.) (2022). The Memory of the Second World War in Soviet and Post-Soviet Russia [Pamięć o II wojnie światowej w sowieckiej i posowieckiej Rosji], Routledge: Nowy Jork.
15 Putin, V. (2020). „The Real Lessons of the 75th Anniversary of World War II” [„Prawdziwe lekcje siedemdziesiątej piątej rocznicy II wojny światowej”], The National Interest, 18 czerwca, https://nationalinterest.org/feature/vladimir-putin-real-lessons-75th-anniversary-world-war-ii-162982, dostęp: 20.11.2022.
16  Patrz: „Горсуд Петербурга признал геноцидом блокаду Ленинграда” [„Sąd miasta Petersburg uznał oblężenie Leningradu za ludobójstwo”], Interfax, 20.10.2022, https://www.interfax.ru/russia/868761, dostęp: 20.11.2022.
Już w 2020 roku sąd w obwodzie nowogrodzkim uznał za ludobójstwo masakrę ludności cywilnej we wsi Żiestianoj Gorkie w latach 1942-1943. W sierpniu 2021 roku w ślad za tym poszedł Pskowski Sąd Obwodowy uznając zbrodnie popełnione przez nazistowskie Niemcy w tym regionie za ludobójstwo na narodzie radzieckim.
17 Zeltser, A. (2019). Unwelcome Memory. The Holocaust Monuments in the Soviet Union [Niemile widziana pamięć. Pomniki Holokaustu w ZSRR], Jad Waszem: Jerozolima.
18 Bogumił, Z. (2018). Gulag Memories. The Rediscovery and Commemoration of Russia’s Repressive Past [Wspomnienia z gułagu. Odkrycie na nowo i upamiętnienie represyjnej przeszłości Rosji], Berghahn: Nowy Jork/ Oksford.
19 Pamiętanie dialogiczne jest przeciwstawiane pamiętaniu antagonistycznemu, które stara się znaleźć taki sposób radzenia sobie z przeszłością, w którym jedni żądają, by inni ostatecznie uznali ich pogląd, formułując w ten sposób roszczenie do absolutności.
20 Esterhazy, P. (2004). „Alle Hände sind unsere Hände” [„Wszystkie ręce są naszymi rękami”], Süddeutsche Zeitung, 11 października.
21 Assmann, A. (2006). Der lange Schatten der Vergangenheit. Erinnerungskultur und Geschichtspolitik [Długi cień przeszłości. Kultura pamięci i polityka historyczna], C.H.Beck: Monachium, str. 268.
22 Więcej o terminie „wojna wspomnień” – patrz: Ibid.
23 Leggewie, C. (2011). Der Kampf um das europäische Gedächtnis. Ein Schlachtfeld wird besichtigt [Bitwa o pamięć europejską. Odwiedziny pola walki], C.H.Beck: Monachium.
24 Nora, P. (1989). „Between Memory and History: Les Lieux de Mémoire” [„Między pamięcią a historią: miejsca pamięci”], Representations, 26 (Wiosna), str. 7–24.
25 Henley, J. (2022). „Estonia removes Soviet-era tank monument amid Russia tensions” [„Estonia usuwa pomnik radzieckiego czołgu w obliczu napięć z Rosją”], The Guardian, 16 sierpnia, https://www.theguardian.com/world/2022/aug/16/estonia-removes-soviet-era-tank-monument-amid-russia-tensions-narva, dostęp: 20.11.2022; „Latvia removes Soviet-era monument in Riga” [„Łotwa usuwa pomnik z czasów radzieckich w Rydze”], DW, 25.08.2022, https://www.dw.com/en/latvia-removes-soviet-era-monument-in-riga/a-62933639, dostęp: 26.02.2023.
26 Blank, M., Quinkert, B. (2021). Dimensions of a Crime. Soviet Prisoners of War in World War II [Wymiary zbrodni. Jeńcy sowieccy w II wojnie światowej], Muzeum Karlshorst: Berlin.
27 Otto, R., Keller, R. (2019). Sowjetische Kriegsgefangene im System der Konzentrationslager [Radzieccy jeńcy wojenni w systemie obozów koncentracyjnych], New Academic Press: Wiedeń.
28 Rezultaty projektu można zobaczyć tutaj: „Protecting Memory. Protecting and Memorialising Holocaust Mass Graves in Ukraine” [„Chroniąc pamięć. Chronienie i upamiętnianie masowych grobów Holokaustu w Ukrainie”], https://www.stiftung-denkmal.de/wp-content/uploads/ERINNERUNG-BEWAHREN_ENGLISCH.pdf, dostęp: 20.11.2022.
Inny ważny niemiecko-ukraiński projekt, który już dał nadzwyczajne efekty, to Erinnerung lernen [Uczenie pamięci] https://erinnerung-lernen.de, dostęp: 26.02.2023.
29 Dla przykładów zobacz: Davies, F., Makhotina, K. (2022). Offene Wunden Osteuropas. Reisen zu Erinnerungsorten des Zweiten Weltkriegs [Otwarte rany Europy Wschodniej. Podróże do miejsc pamięci II wojny światowej] WBG: Darmstadt, str. 195–220.
30 Patrz: Rudling, P. A. (2012). „The Khatyn Massacre in Belorussia: A Historical Controversy Revisited” [„Masakra chatyńska w Białorusi: nowe odczytanie historycznej kontrowersji”], Holocaust and Genocide Studies, 1 (26), str. 29–58.
31 Przegląd miejsc pamięci związanych nie tylko z Holokaustem, ale także z innymi grupami ofiar, zobacz: Information Portal of European Sites of Remembrance, https://www.memorialmuseums.org/europe, dostęp: 20.11.2022.
32 „Statutes as amended and adopted by the Extraordinary General Assembly on 9th June 2017” [„Statuty po zmianach i uchwaleniu przez Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie dnia 9 czerwca 2017”], International Council of Museums, https://icom.museum/wp-content/uploads/2018/07/2017_ICOM_Statutes_EN.pdf, dostęp: 20.11.2022.

Ta strona korzysta z różnych plików cookie. Używamy plików cookie do personalizowania treści, udostępniania funkcji mediów społecznościowych i analizowania ruchu na naszej stronie internetowej. Niektóre pliki cookie są umieszczane przez strony trzecie, które pojawiają się na naszych stronach. Więcej informacji i opcji do wyboru znajdziesz w naszej Polityce Prywatności i Konfiguracji użytkowania.

Zaakceptować Zaprzeczyć