8/9 maja 1945

Beatrice Paetzold Brücke/Most-Stiftung, Drezno, Niemcy

16-19 lat

90 minutes

Informacje ogólne

II wojna światowa w Europie skończyła się 8 maja 1945 roku. Poniższy tekst zawiera omówienie końca wojny i kontekstu II wojny światowej.

Niemcy 1945: „tysiącletnia” Rzesza nazistowska1 tonęła w oceanie krwi i łez. Do chwili, gdy 8 maja wreszcie ucichły działa, zginęło ponad 60 milionów osób. Poległych na frontach, zamordowanych w obozach koncentracyjnych, spalonych w nocnych nalotach bombowych, zmarłych z głodu, chłodu i przemocy podczas ucieczki. Gdy świat dowiedział się o tym, co wydarzyło się w imieniu Niemiec – i to nie tylko w prowadzonych przez reżim obozach – gniew narodów zwrócił się przeciwko wszystkim członkom narodu Hitlera.

Wynik wojny w Europie w początkach kwietnia 1945 roku był już przesądzony. Na początku lutego w Jałcie USA, Wielka Brytania i Związek Radziecki zaczęły już rozmawiać na temat powojennego porządku światowego. Jednak zamiast skapitulować, naziści rzucili wszystkie siły do ostatecznego starcia. Starców powoływano do Volkssturmu2, dzieci z Hitlerjugend3 słano na ulice z panzerfaustami. W wielu miejscach w Rzeszy ludzi skazywano na śmierć jako „zdrajców”. Do samego końca sądy Wehrmachtu4 i SS5 wydawały tysiące wyroków śmierci na niemieckich żołnierzy i cywilów. 21 kwietnia Armia Czerwona dotarła na przedmieścia Berlina, a wieczorem 29 kwietnia 1945 roku znalazła się u stóp Bramy Brandenburskiej. Walki o Berlin zakończyły się dopiero 2 maja.

Gdy Berlin obracał się w gruzy wśród walk ulicznych, a dziesiątki tysięcy ludzi płaciło życiem za walkę do końca, kanclerz Rzeszy Adolf Hitler uciekł przed odpowiedzialnością, popełniając 30 kwietnia 1945 roku samobójstwo – tak jak to zapowiedział. Swoim następcą mianował wielkiego admirała Karla Dönitza6. Dönitz polecił generałowi pułkownikowi Alfredowi Jodlowi7, odpowiedzialnemu za działania wojenne od Norwegii po Afrykę Północną, podjęcie negocjacji w amerykańskiej kwaterze głównej w Reims8. Jodl bezskutecznie usiłował opóźnić kapitulację wobec Armii Czerwonej, by dać Niemcom ze Wschodu szansę na ucieczkę na Zachód.

Generał Jodl podpisał bezwarunkową kapitulację niemieckiego Wehrmachtu 7 maja 1945 roku w Reims w kwaterze głównej generała Dwighta D. Eisenhowera9, naczelnego dowódcy sił alianckich w Europie. Kapitulacja wchodziła w życie 8 maja 1945 roku o godzinie 23.00. Radziecki dyktator Józef Stalin zażądał powtórzenia ceremonii w radzieckiej strefie wpływów. Wieczorem 9 maja feldmarszałek Wilhelm Keitel10, szef Naczelnego Dowództwa Wehrmachtu, podpisał akt kapitulacji w radzieckim sztabie w Berlinie-Karlshorst. Po ponad pięciu latach wojny w Europie wreszcie umilkły działa.

5 czerwca 1945 roku cztery zwycięskie mocarstwa podpisały Deklarację Berlińską. Głosiła ona: „Rządy Zjednoczonego Królestwa, Stanów Zjednoczonych Ameryki, Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich i Rząd Tymczasowy Republiki Francuskiej niniejszym obejmują najwyższą władzę w Niemczech, w tym wszystkie uprawnienia rządu Niemiec, Naczelnego Dowództwa Wehrmachtu oraz rządów, administracji i agent landów, miast i wsi”.

Niemcy zostały podzielone na cztery strefy okupacyjne, Berlin zaś na cztery sektory. Każde ze zwycięskich mocarstw decydowało o sytuacji politycznej i gospodarczej w swojej strefie czy sektorze wedle własnego uznania.

Wojna na Pacyfiku, która rozpoczęła się 7 grudnia 1941 roku od japońskiego ataku na Pearl Harbor, trwała do sierpnia 1945 roku, osiągając swój ponury szczyt w postaci zrzucenia bomb atomowych na miasta Hiroszima i Nagasaki. 2 września 1945 roku kapitulacja Japonii zakończyła wojnę na Pacyfiku.

Skutki II wojny światowej były straszliwe: zginęło ponad 60 milionów ludzi, wymordowano ponad sześć milionów europejskich Żydów. Wyłapano i wymordowano tysiące Sinti i Roma, osób upośledzonych, przeciwników politycznych i homoseksualistów. 17 milionów osób zaginęło bez śladu. Ogromne połacie Europy leżały w gruzach.

Holokaust – systematyczna eksterminacja całych grup ludności – mógł zostać przeprowadzony wyłącznie w warunkach panujących podczas II wojny światowej.

Wojna ta stworzyła nowe społeczeństwa i warunki dla rozpoczęcia kolejnego konfliktu – Zimnej Wojny.

Po zakończeniu walk rozpoczęła się zemsta zwycięzców – zemsta za gigantyczne cierpienia spowodowane przez Niemców i ich współpracowników. 14 milionów Niemców wypędzono z ich domów. Za wojnę Hitlera zapłaciły głównie kobiety: gwałty, rabunki i mordy były codziennością.

Ponad połowa z około 5,7 miliona żołnierzy Armii Czerwonej wziętych do niemieckiej niewoli nie przetrwała koszmarnych warunków swego uwięzienia

Po latach pracy przymusowej, niedożywienia i chorób, około dwa miliony spośród 3,2 miliona niemieckich jeńców w radzieckiej niewoli powróciło do Niemiec; ostatni w styczniu 1956 roku. Według Niemieckiego Czerwonego Krzyża nadal nieznany pozostaje los 1,3 miliona niemieckich żołnierzy.

Koniec wojny nie był przyczyną ucieczek, wypędzeń i zniewolenia. Przyczyna tkwi w wybuchu wojny, a nawet w początku tyranii, która do wojny doprowadziła. 8 maja 1945 roku nie powinien być oddzielany od 30 stycznia 1933 roku – dnia, w którym przekazano władzę Hitlerowi.

718 słowa
Źródło: Zweiter Weltkrieg: Kriegsende am 8. Mai 1945, https://www.lpb-bw.de/kriegsende, data dostępu: 21/01/2021

Słownik

1 Określenie „Trzecia Rzesza”, powszechnie stosowane dzisiaj w pracach historycznych o państwie nazistowskim, nie zostało wymyślone przez Hitlera i nazistów. Jednakże to Hitler oficjalnie ogłosił 1 września 1933 roku, że rządzone przez niego państwo było Trzecią Rzeszą, która przetrwa „tysiąc lat”.

2 W ostatniej fazie II wojny światowej wszyscy mężczyźni w wieku 16-60 lat zdolni do noszenia broni zostali powołani do obrony „ziemi ojczystej” Rzeszy Niemieckiej. Volkssturm zajmował się głównie pracami budowlanymi, służbą wartowniczą i obroną miejscowości, głównie w rejonie rekrutacji. Celem było odciążenie żołnierzy Wehrmachtu.

3 Głównym zadaniem Hitlerjugend, młodzieżowej organizacji NSDAP, było kształcenie młodych ludzi w duchu nazistowskiej ideologii, by w ten sposób zabezpieczyć narodowo-socjalistyczne rządy na przyszłość. Jednocześnie członkowie Hitlerjugend byli przygotowywani na wojnę poprzez ćwiczenia fizyczne i szkolenie wojskowe.

4 Wehrmacht to nazwa sił zbrojnych nazistowskich Niemiec. Dzielił się na wojska lądowe, marynarkę wojenną i siły powietrzne.

5 Schutzstaffel (SS) było organizacją narodowosocjalistyczną w czasie Republiki Weimarskiej (1918-1933) i za czasów narodowego socjalizmu (1933-1945). Służyło jako narzędzie dominacji i represji NSDAP (partii narodowosocjalistycznej) i Adolfa Hitlera. Od roku 1934 roku do jej obowiązków należało administrowanie obozami koncentracyjnymi, zaś od roku 1941 także obozami zagłady. SS odgrywało główną rolę w planowaniu i wykonaniu Holokaustu i innych ludobójstw.

6 Wielki admirał Karl Dönitz (1891-1980) był oficerem niemieckiej marynarki. Na procesie norymberskim głównych niemieckich zbrodniarzy wojennych w 1946 roku był jednym z 24 oskarżonych. Uznano go winnym zbrodni wojennych i skazano na 10 lat więzienia.

7 Generał pułkownik Alfred Jodl (1890-1946) był oficerem niemieckich wojsk lądowych. Odegrał ważną rolę w planowaniu niemieckich operacji wojskowych w Naczelnym Dowództwie Wehrmachtu. Podczas procesu głównych niemieckich zbrodniarzy wojennych w Norymberdze w 1946 roku był jednym z 24 oskarżonych. Został uznany winnym wszystkich czterech postawionych mu zarzutów, skazany na śmierć i stracony.

8 Reims to miasto w północno-wschodniej Francji, odległe o około 130 km od Paryża.

9 Generał Dwight D. Eisenhower (1890-1969) był oficerem amerykańskich wojsk lądowych. W czasie II wojny światowej pełnił funkcję naczelnego dowódcy sił alianckich w Europie. Jako polityk Partii Republikańskiej Eisenhower w latach 1953-1961 był 34. prezydentem Stanów Zjednoczonych.

10 Feldmarszałek Wilhelm Keitel (1882-1946) był oficerem niemieckich wojsk lądowych. W latach 1938-1945 pełnił funkcję szefa Naczelnego Dowództwa Wehrmachtu. Był jednym z 24 oskarżonych w procesach norymberskich w 1946 roku. Został uznany winnym wszystkich czterech postawionych mu zarzutów, skazany na śmierć i stracony.

Wspomnienia (Polska / Białoruś)

Wspomnienia świadków wojny z Polski/Białorusi o końcu wojny w maju 1945 roku.

Jakub Szepietyński urodzony w roku 1920 w Słonimiu (wówczas w Polsce, obecnie na Białorusi), żydowski partyzant, uczestnik wojny niemiecko-radzieckiej, więzień getta słonimskiego podczas niemieckiej okupacji. Po II wojnie światowej trafił do łagru.

Słonim: w latach 1915-1919 okupowany przez Niemców. 18 marca 1921 znalazł się pod rządami polskimi. Po inwazji niemieckiej na Polskę, 18 września 1939 roku do Słonimia dotarły odziały Armii Czerwonej, a miasto zostało wcielone do Białoruskiej SSR (Związku Radzieckiego). Od czerwca 1941 r. do 10 lipca 1944 r. Słonim był okupowany przez Niemców. Dzisiaj Słonim jest jednym z najstarszych miast na Białorusi.

Na drodze wzdłuż Odry wszystkie niemieckie miasta i wioski są puste. 14 kwietnia 1945 roku przekraczamy rzekę i atakujemy miasto Eberswalde. Moja nienawiść wobec wroga i pragnienie zemsty jest coraz silniejsze. Zdecydowałem się: przy najbliższej okazji zapędzam wszystkich, bez wyjątku, do piwnicy. Mam zapas granatów przeciwpancernych...

Forsujemy Odrę. Mimo oporu zbliżamy się do miasta. Otwieramy silny ogień z broni maszynowej po ulicach i czekamy na odpowiedź. Cisza. Nagle z każdego okna i balkonu wywieszają cokolwiek białego mieli w domu. Miast się poddało. Mieliśmy jednak złe doświadczenia. Posuwamy się naprzód ostrożnie, powoli. Przed nami niezapomniany widok: dzieci i dorośli stoją koło swoich domów, wielu z zegarkami w rękach. Przypominam sobie swoją obietnicę i chcę zapędzić ich wszystkich do piwnicy (...) ale dzieci patrzą mi prosto w oczy, są przerażone. Nie, nie mogę, nie mogę. Moje dwa granaty pozostaną nieużyte do końca wojny. Zdobyliśmy miasto, a teraz ruszamy dalej do Berlina.

Kolumny jeńców maszerują posłusznie pod dowództwem swych oficerów. Zabrałem aparat zabitemu Niemcowi, ale go nie używałem. Nie umiałem go używać. Jeden z jeńców wyjaśnił mi, jak wyciągać obiektyw itd.

Wszyscy maszerują na zachód, a na drogach są dziewczęta kierujące ruchem. W ten sposób my i nasza kolumna studebackerów dociera do Berlina. Musimy jechać na północ. Berlin prawie padł, Reichstag został zniszczony, przed nami Brama Brandenburska. Proszę kapitana, by przystanąć na chwilę, chcę sfotografować bramę. Potem proszę go, by zrobił mi zdjęcie, pokazuję mu jak to zrobić. Jest niecierpliwy, ale zdjęcie robi, potem musimy ruszać dalej. Zdjęcia wyszły, ale nie mogłem znaleźć kapitana, by je przekazać. Na filmie były też zdjęcia rodziny zabitego Niemca.

W początkach maja wciąż jeszcze są ośrodki oporu. Wiele dróg dojazdowych zostało zaminowanych i – to moje szczęście! – jedna wybuchła i znów zostałem ranny w nogę. W ręku miałem odłamki, jeden z nich wciąż tam jest. Ewakuowano mnie do centralnego szpitala wojskowego koło Brandenburga. 9 maja – Dzień Zwycięstwa – świętuję w szpitalu. Wszyscy się cieszą, radują, ściskają i całują. Wojna się skończyła. Wracają do domów do rodzin i bliskich, ja jednak wciskam twarz w poduszkę. Płaczę. Nie mam domu, rodziny, krewnych, przyjaciół. Jestem sam. Wśród ogólnego tryumfu i radości, zasłużonego szczęścia i nadziei, ja jestem załamany, nagle pojmując skalę mojej własnej tragedii i tragedii wszystkich Żydów.

W lipcu 1945 roku, nim zostałem zwolniony ze szpitala, odwiedził mnie major Hachalin i zaproponował, bym kontynuował służbę w wojskach okupacyjnych w Neuruppin w Niemczech Wschodnich jako tłumacz. Zgodziłem się. Złożył podanie w moim imieniu, po czym zostałem wypisany ze szpitala celem kontynuowania służby wojskowej. Moje warunki życia i mieszkania zmieniły się zupełnie. Byłem nadal żołnierzem, ale też swego rodzaju cywilem. Dostałem urlop na własną prośbę i z rekomendacją majora. Odnalazłem moją siostrę, która też szukała mnie cały ten czas. Przyjechała zamieszkać ze mną, a ja czekałem na datę zwolnienia do cywila – 20 sierpnia 1946 r.

Z jego książki „Drabina Jakubowa: Wspomnienia ocalałego z Holokaustu i Gułagu”, Mińsk, 2014, s. 101-106

Maja Izaakowna Krapina 1935 (Mińsk) - 2018 (Mińsk). Więźniarka mińskiego getta. Mieszkańcy partyzanckiej wioski Poreczje uratowali życie jej i 39 żydowskich dzieci z mińskiego getta.

Koniec wojny

Pewnego dnia zwykle cicha wioska Poreczje nagle ożyła. Ludzie wybiegli z domów na ulicę. Wszystkie dzieci pobiegły nad rzekę. Moja Nastia i jej matka i ojciec stali w milczeniu, ocierając łzy. Nie rozumiałam, dlaczego płaczą. W końcu we wsi nie było Niemców, nikt nie wykrzykiwał strasznego słowa „maraton”*, znaczącego „ratuj się, kto może”, nikt nie biegł do lasu, uciekając przed niemieckimi siepaczami. Nastia, widząc moje zmieszanie, uścisnęła mnie, zmierzwiła mi włosy i wyszeptała: „Czekaliśmy i doczekaliśmy się!”. Usłyszałam nowe słowo: „Zwycięstwo!”. Powszechne podniecenie ogarnęło i mnie. Pobiegłam za innymi dziećmi. Okazało się, że do wsi przybył oddział rozpoznawczy Armii Czerwonej, za nim zaś czołgi z czerwonymi gwiazdami. Zatrzymały się nad rzeką, a żołnierze obmywali ręce i twarze. Chlapali na siebie wodą tak samo jak bawiliśmy się m,y dzieci. Wszystkich ogarnęła radość. Bardziej zuchwali z naszych chłopców zaraz się z nimi zaprzyjaźnili. Niektórzy mieli nawet szczęście przymierzyć czapkę lub hełm. Żołnierze pytali, kim byliśmy i skąd jesteśmy. Byli zaskoczeni, że było nas tak wielu. A naprawdę było nas sporo: ponad czterdzieścioro dzieci, wliczając miejscowych i przybyłe z mińskiego getta. Wszyscy musieliśmy stanowić niezwykły widok. Czołgi nie zatrzymały się we wsi długo. Ich droga wiodła do Mińska. Niektórzy czołgiści zabrali chłopców na czołgi i odjechali do ich rodzinnego miasta. Misza Pekker, Misza Nowodworski i Żenia Maczez pojechali z nimi [...] wiele dziewcząt opuściło wioskę. Byłam jedyną dziewczynką z Mińska pozostałą we wsi...

* Nazwa nadana przez partyzantów i ludność akcjom antypartyzanckim. Na ten sygnał cała wieś uciekała do lasu i kryła się na bagnach.

Z jej książki “Trzykrotnie urodzona. Wspomnienia byłej więźniarki mińskiego gettao”, Mińsk, 2008, s. 36

Źródła pierwotne (Rosja)

Wspomnienia Rosjanki o końcu wojny w maju 1945 r.

Jewgienia Wadimowna Szawrowa 1928 – 1991. Córka konstruktora samolotów, projektanta „łodzi latających” Wadima Szawrowa. Jako uczennica w Leningradzie prowadziła pamiętnik. Przetrwała blokadę miasta.

9 maja

Dziś nie mamy lekcji. Przyszliśmy do szkoły, skąd w sposób zorganizowany poszliśmy do wydziału edukacji na Newskim, skąd zaczął się pochód. Wszyscy się pozdrawiali, przyjaciele i nieznajomi. Antonina Iwanowna, nasza dyrektorka, cały czas płakała (jej mąż poległ), ale trzymała się dobrze. Nasza szkoła jest w dobrych rękach. Wieczorem ludzie radowali się na Placu Pałacowym. Reflektory oświetlały budynki ze wszystkich stron. Wyświetlano najnowszy film Wyzwolenie Francji. Na scenie u stóp Kolumny Aleksandrowskiej ponownie wystąpili tancerze – nieodłączny element wszystkich ważniejszych wydarzeń w życiu naszego miasta. Mimo że było mnóstwo ludzi, na placu panował doskonały porządek. Wróciliśmy późno – długo chodziliśmy po pustych ulicach – oni jednak pewnie nie spoczęli przed rankiem.

1018 słowa

Wspomnienia (Niemcy)

Wspomnienia Hermanna Lohmanna (ur. 1925) z Niemiec

Hermann Lohmann urodził się w Deutsch Evern w roku 1925, co oznacza, że jako nastolatek (od 13 do 19 roku życia) przeżył II wojnę światową. 1 wrzesnia 1939 roku wybuchła II wojna światowa. Jako trzynastolatek nie myślał, że kiedykolwiek sam pójdzie na wojnę. W maju 1943 roku został powołany do Reichsarbeitsdienst, Służby Pracy Rzeszy, potem zaś do Wehrmachtu.

Wspomnienia z tych czasów napisał w lutym 2010 roku.

Koniec wojny w Saksonii

Po ciężkich walkach w Prusach Wschodnich i ewakuacji przez Morze Bałtyckie, najpierw zabrano nas pociągiem z Berlina do Jüterboga [...] celem przegrupowania w rejonie Drezna 17 kwietnia 1945 r. Pamiętam, że wysiedliśmy na Dworcu Szczecińskim w Berlinie, przepchaliśmy się przez szereg przejść między ruinami pozostałymi po nalotach, by wreszcie dotrzeć pociągiem do Jüterboga. [...]

W końcu kwietnia byliśmy w rejonie Wehlen na Łabą, niedaleko Wschodnich Rudaw. Dwa tygodnie przed końcem wojny otrzymaliśmy nowiutki sprzęt. Byliśmy zaskoczeni, że tak wiele zostało. Sprzęt dla naszych żołnierzy był w doskonałym stanie: bielizna, mocne skórzane buty i nowiutki mundur feldgrau z orłami Luftwaffe [sił powietrznych] [...], jak i nowy lotniczy plecak, menażka, maska gazowa, płachta przeciwgazowa i chlebak z manierką, i szereg innych rzeczy [...].

2 maja 1945 roku Berlin skapitulował. Przez kilka następnych dni jechaliśmy z Drezna, które zostało kompletnie zniszczone w lutym 1945 r., do Pirny na południe od Łaby. Na północ od Pirny, koło Sonnenstein, niedaleko publicznego parku założyliśmy nasze stanowisko obserwacyjne. Gdy w tych dniach poruszałem się w terenie i przyglądałem się rosyjskim samolotom przecinającym niebo i prowadzącym ostrzał, myślałem sobie: „Wojna musi się niedługo skończyć. Mam nadzieję, że nie zostanę znów ranny”. Na niebie już prawie nie było widać niemieckich samolotów, wyłącznie rosyjskie [...].

To było chyba 6 maja 1945 roku, gdy ujrzeliśmy rosyjskich piechurów posuwających się po obu stronach drogi, w cieniu drzew. Strzelać do nich nie miałoby sensu [...]. Rosjanie mieli oto zająć Pirnę [...]

7 maja 1945 roku otrzymaliśmy rozkaz wycofania się w kierunku Czechosłowacji. Spod- ziewaliśmy się, że wywalczymy sobie drogę ku Amerykanom niedaleko Außig [...].

8 maja 1945 roku przyszedł rozkaz kapitulacji. Wchodził w życie o północy 9 maja 1945 roku.

Rozkaz nie dotarł do nas w Czechosłowacji bezpośrednio. Wśród żołnierzy krążyła jednak informacja, że Niemcy poddały się i wojna była skończona. Cieszyliśmy się, że walka i zabijanie ustaną, jednak nie czuliśmy się wolni ani szczęśliwi. Nie byliśmy pewni, co nas czeka [...].

W Rudawach Wschodnich ukryliśmy się w lasach przed Rosjanami i staraliśmy się realistycznie ocenić nasze położenie. Szliśmy, aż dotarliśmy do górskiej wioski. Widzieliśmy kobiety drące prześcieradła, by zrobić żołnierzom białe opaski. Widzieliśmy też rosyjskiego żołnierza stojącego na końcu ścieżki wiodącej w dolinę. Pozwalał przejść każdemu niemieckiemu żołnierzowi z białą opaską, po krótkim obszukaniu. Większość kolegów, w tym ja, miało odwagę zejść do rosyjskiego komisarza. Rozłożyłem mój karabin maszynowy na części i porozrzucałem je w krzakach. Kobiety i mnie wręczyły białą opaskę.

I poszedłem ku Rosjaninowi z mieszanymi uczuciami. Zapytał mnie swym najlepszym niemieckim: „Masz jeszcze broń, amunicję?”. Powiedziałem, że nie. „To wracaj do domu, do mamy”. [...]

Jak szybko się dało, zeszliśmy z szosy i poszliśmy bocznymi drogami przez góry. W przydrożnych rowach widzieliśmy wiele ciał zabitych. [...]

Po wyposażeniu rosyjskich żołnierzy prących na południe zorientowaliśmy się, że i oni gonili resztkami. Widzieliśmy tylko nieliczne pojazdy. Było wiele wozów konnych, głównie furmanek; konie zostały zarekwirowane. Drogami poruszali się liczni żołnierze rosyjscy i azjatyccy w brązowych mundurach.

Pod koniec dnia, wieczorem, rosyjscy żołnierze nagle ruszyli na nas. Krzyczeli coś. Nie rozumieliśmy, czego od nas chcą, skoro wszystkim nam kazano „Wracać do domu, do mamusi”. Sytuacja szybko stała się poważna. Rosjanie bili nas po plecach kolbami karabinów i wrzeszczeli: „Dawaj! Dawaj!”. Zapędzili nas na duże pole, gdzie były dziesiątki innych. Początkowo myślałem, że byli to zwolnieni jeńcy. Pojąłem jednak, że siedziało tam ponad tysiąc spędzonych niemieckich żołnierzy. Byliśmy jeńcami Rosjan.

660 słowa
Źródło: Lohmann, Hermann: Das Kriegsende in Sachsen, in LeMO-Zeitzeugen, Lebendiges Museum Online, Stiftung Haus der Geschichte der Bundesrepublik Deutschland, https://www.dhm.de/lemo/zeitzeugen/hermann-lohmann-das-kriegsende-in-sachsen-1945.html, data dostępu: 21/01/2021

Źródła pierwotne (Polska)

„Życie Warszawy” Warszawa, środa, 9 maja 1945 r.

Niemcy skapitulowały!

Po 2077 dniach najkrwawszej w dziejach świata wojny. Wczoraj o godzinie 23.01 padł rozkaz przerwania działań wojennych w Europie na morzu, lądzie i w powietrzu.

„Dziennik Zachodni”
Katowice, środa, 9 maja 1945 r.

Koniec wojny

Działania ustały we wtorek, 8 maja, o godz. 23.59.

Po pięciu latach, 8-miu miesiącach i 7 dniach nadszedł wreszcie WIELKI DZIEŃ. Pożoga wojenna, która rozpętana została od Afryki do Bieguna Północnego, od Francji do Wołgi i na wszystkich oceanach świata, została w Europie zażegnana. Katastrofa dziejowa, która kosztowała tyle ofiar, minęła. Minęły lata obozów koncentracyjnych, minął terror gestapowski, minęło panowanie „nadludzi”.

W dniu 7 maja 1945 r., o godzinie 2 min 41 czasu środkowoeuropejskiego podpisano w małym budynku szkolnym w Reims dokument kapitulacyjny, w którym Niemcy zdają się na łaskę i niełaskę w ręce ZSRR, Anglii, Ameryki i Francji.

 

 

Dzień zwycięstwa

Dzień 8. maja 1945 roku – dzień zwycięstwa sprawiedliwości, zwycięstwa wszystkich narodów miłujących pokój, pragnących lepszego jutra skołatanego wojną świata, dzień ostatecznej i całkowitej klęski obłąkańczej, zbrodniczej doktryny narodowo-socjalistycznej.

Dziś milkną działa na froncie, zatrzymują się gąsienice napierających czołgów, zatamowany zostaje przelew krwi najlepszych synów sprzymierzonych w walce o wolność świata. Dziś trzeba upić się radością, której żaden, najgłośniejszy nawet krzyk niezdolny jest oddać, a każde pióro nieudolne.

Wojna się skończyła. Wmyślmy się w te proste słowa, poza którymi kryje się cały bezmiar cierpień w przeszłości i cały ogrom najpiękniejszych nadziei na przyszłość. Od dziś zaczyna się praca pokojowa, zaczyna się w warunkach ciężkich i trudnych, na gruzach Europy. Ale na gruzach tych Europa jeszcze żyje, oparła się zwycięsko najazdowi nowoczesnych Hunów, ma dość sił żywotnych, aby zwyciężyć także w pokoju, jak zwyciężyła w wojnie.

[..] Na drodze tej było wiele dni czarnych, dni grozy, kiedy mimo bohaterstwa pozbawionych odpowiedniego dowództwa naszych żołnierzy Polska została zmiażdżona czołgami niemieckimi, kiedy upadła Francja i żołdak niemiecki maszerował pod Łukiem Triumfalnym na Placu Gwiaździstym w Paryżu, kiedy wojska niemieckie, niosąc z sobą śmierć i pożogę, podchodziły pod Moskwę i Stalingrad, kiedy w całej Europie od Morza Śródziemnego po północny Ocean Lodowaty rozbrzmiewały dźwięki przeklętego hymnu Deutschland über alles, kiedy waliła się w gruzy Warszawa

Te czarne dni mamy już za sobą. Dziś świeci nam słońce i jasno patrzymy w przyszłość naszej wolności. Dziś jednak w dniu zwycięstwa musimy wspomnieć tych, którym to zwycięstwo zawsze zawdzięczamy.

Oto żołnierz polski, który, tamując napór niemiecki, pierwszy składał ofiarę swej krwi i życia w walce do upadłego na Westerplatte [...].

Oto narody Związku Radzieckiego, które, po spustoszeniu przez Niemców olbrzymich połaci kraju poniosły największe ofiary w ludziach w tej wojnie. Dzięki ich gigantycznemu wysiłkowi i dzięki znakomitemu i niezłomnemu kierownictwu marszałka Stalina pierwsze złamały opór Niemców pod Stalingradem i pędziły ich tak długo, dopóki nie zatknęły sztandaru swego na gruzach Berlina.

Oto Anglia, która wytrwała mimo ciężkich doświadczeń, nie załamała się, i pod wpływem niespożytej energii premiera Churchilla potrafiła stworzyć wielki potencjał wojenny.

Oto Stany Zjednoczone z wielkim bojownikiem demokracji prezydentem Rooseveltem, które rzuciły na pomoc Europie swoje bogactwo, swoją potęgę i swoich ludzi.

Oto wszystkie te narody miłujące pokój i demokrację, które razem z Wielkimi Sojusznikami w miarę swych sił i możliwości miały wkład do wspólnego dzieła zwycięstwa.

Dziś wszystkie te narody obchodzą dzień swego triumfu, dzień tryumfu sprawiedliwości, dzień triumfu wolności i demokracji. Wspólnota ich przyniesie też zwycięstwo pokoju.

556 słów

Źródła pierwotne (Rosja / Białoruś)

Uwaga: Tekst pochodzi z gazety „Prawda”, wydanie z 10 maja 1945 r. s. 2

PRZEMÓWIENIE
Naczelnego Dowódcy
DO ŻOŁNIERZY CZERWONEJ ARMII I FLOTY

8 Maja 1945 r. w Berlinie przedstawiciele niemieckiego naczelnego dowództwa podpisali akt bezwarunkowej kapitulacji niemieckich sił zbrojnych.

Wielka Wojna Ojczyźniana prowadzona przez naród radziecki przeciwko faszystowskim najeźdźcom zakończyła się zwycięstwem, a Niemcy zostały całkowicie pokonane.

Towarzysze Armii Czerwonej, Czerwonej Floty, sierżanci, chorążowie, oficerowie armii i floty, generałowie, admirałowie i marszałkowie, gratuluję Wam zwycięskiego zakończenia Wielkiej Wojny Ojczyźnianej.

Dla uczczenia naszego całkowitego zwycięstwa nad Niemcami, dzisiaj, 9 maja, w Dzień Zwycięstwa, o godzinie 22.00, stolica naszej Ojczyzny Moskwa w imieniu Ojczyzny odda trzydzieści salw honorowych z tysiąca dział na cześć dzielnych żołnierzy Armii Czerwonej, okrętów i oddziałów Marynarki, którzy wywalczyli to wspaniałe zwycięstwo.

Wieczna chwała bohaterom, którzy polegli w bitwach za wolność i niepodległość naszej Ojczyzny!

Niech żyje zwycięska Czerwona Armia i Marynarka!

Naczelny dowódca

Marszałek Związku Radzieckiego J. STALIN.

8 maja 1945, Nr 369.

Uwaga: Tekst pochodzi z gazety „Prawda”, wydanie z 10 maja 1945 r. s. 2

Wczoraj nasz wielki kraj, nasz zwycięski lud, celebrował dzień, w którym jego słuszna sprawa zakończyła się całkowitym tryumfem.

Niech żyje wielki organizator i inspiracja historycznego zwycięstwa Narodu Radzieckiego nad niemieckim imperializmem – nasz ukochany przywódca i nauczyciel, Towarzysz Stalin!

Przemówienie towarzysza J.W. Stalina do Narodu

Towarzysze! Rodacy!

Nadszedł wielki dzień zwycięstwa nad Niemcami. Faszystowskie Niemcy, powalone na kolana przez Armię Czerwoną i wojska naszych sojuszników, uznały się za pokonane i ogłosiły swą bezwarunkową kapitulację.

Wstępny protokół kapitulacji został podpisany w Reims 7 maja. 8 maja przedstawiciele niemieckiego naczelnego dowództwa w obecności przedstawicieli naczelnego dowództwa aliantów i naczelnego dowództwa radzieckiego podpisali w Berlinie ostateczny protokół kapitulacji, który wszedł w życie o północy 8 maja.

Znając dwulicowość niemieckiego kierownictwa, które uznaje traktaty i umowy za świtki papieru, nie mieliśmy powodu wierzyć im na słowo. Dziś rankiem jednakże niemieckie oddziały zaczęły masowo składać broń i poddawać się naszym żołnierzom, wypełniając warunki kapitulacji. Nie jest to więc już świstek papieru. To prawomocna kapitulacja niemieckich sił zbrojnych. Prawdą jest, że jedna grupa niemieckich żołnierzy na obszarze Czechosłowacji nadal odmawia poddania się. Mam jednak nadzieję, że Armia Czerwona zdoła przemówić im do rozumu.

Możemy teraz zasadnie twierdzić, że jest to historyczny dzień ostatecznej klęski Niemiec, dzień wielkiego zwycięstwa naszego ludu nad niemieckim imperializmem.

Wielkie ofiary, jakie ponieśliśmy za wolność i niepodległość naszej ojczyzny, niepoliczone wyrzeczenia i cierpienia naszego ludu podczas wojny, ciężka praca na froncie krajowym i froncie wojennym i ofiary złożone na ołtarzu Ojczyzny nie poszły na marne, przynosząc całkowite zwycięstwo nad wrogiem. Wielowiekowe zmagania ludów słowiańskich o istnienie i niepodległość zakończyły się zwycięstwem nad niemieckimi najeźdźcami i niemiecką tyranią.

Odtąd nad Europą powiewał będzie potężny sztandar wolności ludów i pokoju między narodami.

Trzy lata temu Hitler oświadczył publicznie, że jego celem jest podzielić Związek Radziecki i oderwać od niego Kaukaz, Ukrainę, Białoruś, państwa bałtyckie i inne kraje. Wprost oświadczył: „Zniszczymy Rosję, tak by już nigdy się nie podniosła”. To było trzy lata temu. Jednak szaleńcze idee Hitlera nie miały się ziścić – przebieg wojny obrócił je w gruzy. Stało się natomiast coś zupełnie przeciwnego do rojeń Hitlera. Niemcy zostały rozbite. Niemieccy żołnierze się poddają. Związek Radziecki tryumfuje, choć nie zamierza podzielić ani zniszczyć Niemiec.

Towarzysze! Wielka Wojna Ojczyźniana zakończyła się naszym całkowitym zwycięstwem. Czas wojny w Europie dobiegł końca. Rozpoczął się okres pokojowego rozwoju.

Gratuluję wam zwycięstwa, moi drodzy rodacy i współobywatele!

CHWAŁA NASZEJ BOHATERSKIEJ ARMII CZERWONEJ, KTÓRA OBRONIŁA NIEPODLEGŁOŚĆ NASZEJ OJCZYZNY I WYWALCZYŁA ZWYCIĘSTWO NAD WROGIEM!

CHWAŁA NASZEMU WIELKIEMU NARODOWI, NASZEMU ZWYCIĘSKIEMU NARODOWI! WIECZNA CHWAŁA BOHATEROM, KTÓRZY POLEGLI W WALCE Z WROGIEM I ODDALI ŻYCIE ZA WOLNOŚĆ I SZCZĘŚCIE NASZEGO LUDU!

Uwaga: Tekst pochodzi z gazety „Prawda”, wydanie z 10 maja 1945 r. s. 2

Wczoraj w Moskwie

I. RIABOW

[...] Nad Moskwą przeszły pierwsze majowe deszcze. Padały przez trzy dni, niczym dar natury, niczym wypełnienie życzeń gospodarza – i Moskwa radowała się wraz z nim z padającego z nieba złota, i niejeden moskwiczanin, spiesząc rankiem do pracy, przystanął na chwilę na prospekcie, by spojrzeć na lipę koło pomnika Puszkina wypuszczającą nowe pędy. Oczywiście czuliśmy, że będzie to wiosna zwycięstwa, że wielu wojowników wkrótce powróci z pól bitew do pokojowej pracy. Spodziewaliśmy się tej radości, a mimo to jest tak dojmująca, tak wspaniała; podnosi nas na duchu i przenika do głębi. Coś nowego i wspaniałego wkroczyło w ostatnich dniach w nasze życia, wypełniając je ciepłem, światłem, słońcem.

A nasza rosyjska natura – jak mylili się ci, co nazywali ją obojętną! – dzieli się z ludem Moskwy ich radością. Poprzedniego wieczoru niebo wciąż było zasnute burzowymi chmurami, rankiem jednak słońce wzeszło na błękitnym niebie, szczodrze zalewając swym światłem moskiewskie ulice i place przez cały długi, majowy dzień, w słońcu zaś powiewały czerwone sztandary na gmachach miasta.

Moskwa świętowała Dzień Zwycięstwa.

[...] Lud Moskwy wyczekiwał na przemówienie towarzysza Stalina.

O dziewiątej wieczorem rozległ się jego głos, głos Stalina, tak znajomy mieszkańcom Moskwy. Słuchali go na ulicach i placach, w swych mieszkaniach i w klubach. Stalin przemawiał do swych rodaków i rodaczek. Mówił prosto i spokojnie.

[...] Dla uczczenia naszego całkowitego zwycięstwa nad Niemcami, dzisiaj, 9 maja, w Dzień Zwycięstwa, o godzinie 22.00, stolica naszej Ojczyzny Moskwa w imieniu Ojczyzny odda trzydzieści salw honorowych z tysiąca dział na cześć dzielnych żołnierzy Armii Czerwonej, okrętów i oddziałów Marynarki, którzy wywalczyli to wspaniałe zwycięstwo.

[...] Tego historycznego wieczoru daleko poza granicami Moskwy widać było światła miasta i wydawało się, że wszystkie kraje i wszystkie narody spoglądają tego wieczoru na Moskwę i widzą w niej bastion pokoju na świecie.

914 słów
Źródło: https://oldgazette.ru/pravda/10051945/index1.html, data dostępu: 21/01/2021

Ta strona korzysta z różnych plików cookie. Używamy plików cookie do personalizowania treści, udostępniania funkcji mediów społecznościowych i analizowania ruchu na naszej stronie internetowej. Niektóre pliki cookie są umieszczane przez strony trzecie, które pojawiają się na naszych stronach. Więcej informacji i opcji do wyboru znajdziesz w naszej Polityce Prywatności i Konfiguracji użytkowania.

Zaakceptować Zaprzeczyć